Niewielu jest lekarzy, którzy nie zmagają się z problemem zapominalskich pacjentów. Jak często w ciągu miesiąca, tygodnia, a może nawet dnia zdarza Ci się, że pacjent zapomina o terminie i nie przychodzi na wizytę? Takie sytuacje są niezwykle frustrujące - specjalista traci nie tylko pieniądze, ale też czas, w którym mógłby pomóc innemu pacjentowi. Jak sobie z nimi radzić? Poznaj 3 sprawdzone sposoby.
1. Nie daj pacjentom zapomnieć o wizytach
Gabinety stosują różne metody przypominania pacjentom o nadchodzących wizytach. Kiedyś standardowo recepcja wręczała po wizycie kartkę z zanotowanym kolejnym terminem. W dzisiejszych czasach mało kto zapisuje ważne daty na kartkach, ryzykując ich zgubienie. Znacznie bardziej popularne jest dzwonienie do pacjentów i przypominanie o wizycie. Ten sposób, choć skuteczny, jest jednak niezwykle czasochłonny. Szczególnie, jeśli w swoim gabinecie odpowiadasz za wszystko, w tym komunikację z pacjentami - z badań ZnanyLekarz wynika, że taka sytuacja dotyczy aż 80% lekarzy. Istnieje też zawsze ryzyko, że pacjent nie będzie w stanie w danym momencie odebrać telefonu.
Źródło: badania własne ZnanyLekarz
Dlatego, w dobie smartfonów, najsprawniejszą i najskuteczniejszą metodą przypominania o terminach są powiadomienia push w aplikacjach, maile oraz SMSy. W takiej wiadomości powinny zawsze znaleźć się: imię i nazwisko lekarza, adres gabinetu, data i godzina oraz link, przy pomocy którego możliwe będzie odwołanie wizyty lub przesunięcie jej na inny termin.
Co więcej, to właśnie SMSy mają największą skuteczność - odbiera i czyta je aż 98% ankietowanych, podczas, gdy e-maile - jedynie 20% pacjentów. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule "(Odzyskaj) godziny, za które nikt Ci nie płaci".
Jednak czy wysyłanie przypomnień SMS również nie jest czasochłonne? Nie, jeśli lekarz nie robi tego samodzielnie! Wystarczy, że skorzysta z automatycznych systemów, takich jak oprogramowanie do zarządzania gabinetem i wizytami System od ZnanyLekarz, które każdemu pacjentowi automatycznie wyśle potwierdzenie umówienia wizyty, a następnie przypomnienie o zbliżającym się terminie: w formie powiadomienia push w aplikacji, maila oraz SMSa.
2. Pobieraj opłaty za wizyty z góry
Kolejnym sposobem na "zapominalskich" pacjentów są przedpłaty za wizyty. Gdy pacjent zapłaci za konsultację z góry, będzie bardziej zmotywowany, aby na nią dotrzeć. A jeśli mimo to w ostatniej chwili odwoła wizytę lub się na niej nie zjawi, lekarz zachowa wpłacone środki.
Funkcja pobierania płatności online z góry (za wizyty stacjonarne i konsultacje online) dostępna jest w ramach usługi Płatności na ZnanyLekarz. Może ją uruchomić każdy, kto posiada Pakiet Premium. Zapewnia ona nie tylko ochronę przed stratami finansowymi spowodowanymi odwoływaniem wizyt na ostatnią chwilę lub nieobecnościami pacjentów. To także oszczędność czasu dla lekarza i pacjenta, dzięki której nie muszą zajmować się rozliczeniami podczas wizyty.
Poznaj więcej sposobów na oszczędzanie czasu i pieniędzy w gabinecie.
Pobierz bezpłatnego e-booka3. Zablokuj zapominalskim pacjentom możliwość umawiania wizyt
Wypadki chodzą po ludziach i każdemu, mimo otrzymanego przypomnienia czy nawet zapłacenia za wizytę, może zdarzyć się na nią nie dotrzeć. Bywają jednak pacjenci “recydywiści” - notorycznie nie przychodzący na wizyty, którzy wielokrotnie wyczerpali już kredyt zaufania. Czy jest jakiś sposób, by nie tracić przez nich czasu i pieniędzy?
Rozwiązaniem jest blokowanie takim pacjentom możliwości umawiania wizyt, dostępne w Systemie od ZnanyLekarz. Jest to jednak bardzo radykalne rozwiązanie, dlatego radzimy najpierw skorzystać z funkcji przypomnień i przedpłat za wizyty, a blokadę potraktować jako ostateczność.
Jak zmniejszyć liczbę nieobecności pacjentów podczas wizyt?
Podsumowując wcześniejsze punkty - najskuteczniejszym sposobem na zmniejszenie liczby nieobecności pacjentów podczas wizyt, czyli tzw. no-shows, jest wysyłanie powiadomień SMS. Z badań ZnanyLekarz wynika, że powiadomienia SMS z możliwością łatwej odpowiedzi (potwierdzenia lub zmiany terminu wizyty), redukują no-shows nawet o 65%!
PS. Chcesz wiedzieć ile tracisz na nieobecności pacjentów podczas wizyt? Skorzystaj z naszego darmowego kalkulatora 👇
